W związku z ogłoszonym konkursem na Fraszkę niezawstydną informujemy, że na konkurs swoje fraszki zgłosiło 9 osób. Wszyscy spełnili określone kryteria.
Jury konkursowe w składzie: Andrzej Morstin (krewny Jana Andrzeja Morsztyna) Magdalena Konczarek (Dyrektor MiPBP w Kutnie), Jonasz Fryz (pracownik MiPBP w Kutnie) wyłonili następujących zwycięzców:
I miejsce : Andrzej Moraczewski z Żychlina za trzy fraszki
II miejsce: Artur Kozłowski z Ząbkowic Śląskich za fraszkę „Najstarszy zawód”
III miejsce: Zbigniew Pikuła z Majkowic za fraszkę „O jednej”
Zwycięzcy zostali poinformowani o sposobie realizacji nagród (I i II miejsce wizyta w Sky Med SPA Kutno, III miejsce zestaw książek).
Wszystkie fraszki będą zaprezentowane na koncercie na powitanie lata w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Kutnie dnia 28.06.2024 o godz.18.00
Poniżej zamieszczamy zwycięskie fraszki (pozostałe będą również opublikowane na stronie biblioteki). Dziękujemy wszystkim za udział i gratulujemy talentu.
I miejsce:
Pani Nadobna, Pani Miłościwa
Jakież to miody w swej barci skrywasz?
Widać wesołość sprawiają ci trutnie
Że tak ochoczo wpuszczasz je pod suknie.
Tajemnicy alkowy uchylała rąbka
Dla pewnego zgłodniałego uciech gołąbka.
Jako że wrażliwa nader była i krucha
Przeto w zachwyt wpadała kiedy jej pogruchał.
Niczym buchaj był jurny i męski,
Nie uznawał słabości ni klęski.
Całą noc by w zapale chędożył
Gdyby sen go, jak dziecię, nie zmorzył.
II miejsce
Najstarszy zawód
Dziewce ciałem kupczącej wyrzutów nie czyńcie,
Uczciwy to zawód, znany już w Koryncie.
Z politykiem inaczej i w tym cała bieda
- wychędoży wyborcę a potem się sprzeda.
III miejsce
O jednej…
Poznałem babę, cztery nogi kuta,
co się zrodziła jeszcze za Bieruta.
Zdybawszy chłopa, owa hochsztaplerka,
wmówić mu chciała: - Poczętam za Gierka.
Prezentujemy również pozostałe nadesłane fraszki:
O chuci
Gdy twoje szpetne chucisko
Chce złowić coś na wędzisko
Módl się by przyrodzone wędzidło
Okiełznało zbereźne kropidło
autor: Jerzy Stępniak
na Nią
kiedy tylko mogła to wzdychała
bo za mąż wyjść szybko chciała
lecz kiedy już brzuch z nim miała
to szybko się z miłości odkochała
kiedyś łowiła na mieście dzikie zwierzęta których nazw już nikt dzisiaj nie pamięta lecz w sieci wpadały te co nie były w cenie najchętniej powolne ospałe starsze jelenie
najlepszym lekarstwem na miłość
to wiedzieć kiedy mówić „dość"
autor: Arek
Stwór
Kasztelan wziął do łoża dwie białogłowy
Pod baldachimem rozszalał się stwór trójgłowy
Tak prychał, stękał,zgrzytał, tak się mitrężył
Wnet kasztelanowi wielkie moce nadwyrężył
Wilk
Gołąbeczka bladolica
nie jest już dziewica
wystarczyła chwilka
źle siadła i złapała wilka
Błąd
Błędny rycerz
pomylił przyłbice
dziewczę zerknęło
i się osunęło
Autor: KA
Raki 2.0
Skromność Tobą rządzi nie pragniesz splendoru
Wszystko robisz z serca nie brak ci poloru
Dollarsów dosyć masz nie lękasz się nędzy
Mówisz: cenię bardziej uczciwość niż wartość pieniędzy
Twoje soszale służyć mają ludzkości nie Tobie
Piękna szukasz we wnętrzu a nie w pstrej ozdobie.
Walczysz o dobro mądrość ideały wyższe nie o zasięgi
Kto to poda w wątpliwość – Nie! – zbierze ostre cięgi
Naturalność nie botoks Photoshopa cenisz
Twierdzisz: rysy miłość nie chirurg mi zmienił
I choćby nawet zajść na darknetu końce
Takiej jednej jak Ty nie znajdziesz – bo są ich… tysiące.
Na nadobną
Pudrując się przed lustrem,
Przeżywa katusze.
Łatwiej ukryć twarz szpetną
Niźli brzydką duszę.
Na wyborczą porażkę
Wyborców łaska na pstrym koniu jeździ
I większą cenę ci płacą,
Którzy raz łaski dostąpili,
A później ją tracą.
Autorka: Agnieszka Śliz
O niezdecydowaniu
Zdecydowania brakuje niewieście,
Takie mniemanie rodzi się w kontekście,
Gdyż spoczywając na pachnącym sianie,
Jakby na perskim leżała dywanie,
Wnet jedną nogę kieruje na lewo,
Natomiast drugą przeciwnie – na prawo.
O kołku
Działanie rutynowe,
Podobnie wiązał krowę,
Jedynie wbijał kołek,
Aż tu wyszedł pachołek,
Finał niebawem w sądzie
Znalazł się na wokandzie,
Rzekomo kołek cały
Od lat jest zardzewiały,
Przekonywał właściciel,
Że ma go w depozycie,
Sąd jednak nieugięty,
Płaci chłop alimenty.
O zaskrońcu
Leżało dziewczę na łące,
Zabawiało się zaskrońcem,
Z dziewczęcej dłoni gad wielki
Wyrywał się wprost do norki,
Po wysiłku niebywałym
Do norki schował się cały,
Miejsce wybrał nieciekawe,
Bo nieborak zdechł niebawem.
Autor: „Szczypawka”
Nie mówiła, lecz szeptała, biegnąc wokół uciech migających
W dobie parnych spojrzeń ciała lubujących
Swoje usta wydmała i śmiałością wargi
Chciała sprawić by ten, który jej nie kocha, objął ją w swe silne barki